wtorek, 15 kwietnia 2014

Rzadko coś wstawiam nowego... ale dzisiaj wymalowałam sobie pomarańczkę z różem...i postanowiłam wstawić na bloga...  :) i hope you like it!!! :) Jutro coś zielonego może...zobaczymy :) niedługo święta i moja mała Pola przyjdzie na świat :)


wtorek, 18 marca 2014

Spierzchnięte usta

Cześć Dziewczyny...i siemasz Rybson (ostatnio zwróciłeś mi uwagę,że piszę tylko do dziewczyn, dyskryminując tym samym mężczyzn odwiedzających tego bloga;) )


Dawno nie pisałam nic, nie wstawiałam żadnego makijażu, ale już do Was wracam. Dzisiaj napiszę o sposobach na spierzchnięte usta. Pogoda za oknem wietrzna więc myślę, że taki post będzie przydatny! :)
Usta są bardzo podatne na przesuszenie, według badań tracimy ponad 10 razy więcej wilgoci przez usta niż przez inne części twarzy i ciała. Nakładanie błyszczyków czy szminek na spierzchnięte wargi to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić, ponieważ wtedy jeszcze bardziej  je wysuszamy. Są oczywiście pomadki ochronne, które można kupić w aptekach lub drogeriach, ale nie wszystkie pomagają. Ja przedstawię Wam kilka domowych sposobów na spierzchnięte usteczka :). 

Pierwszym sposobem jest MIÓD,  który według mnie jest dużo lepszy od wszystkich drogeryjnych i aptekowych pomadek i przeważnie każda z nas ma go w domu!! Efekty stosowania miodu są widoczne bez względu na to czy nakładamy go na paręnaście minut czy na całą noc. Poza tym, że ma zbawienne działanie dla naszych ust to jeszcze dobrze smakuje :)!!! 
                                                  Miód jak każdy wie, to słodki produkt spożywczy wytwarzany głównie
przez pszczoły. Zanim jednak użyjecie miodu na swoje biedne usta upewnijcie się, czy nie jesteście na niego uczulone, bo zamiast ze spierzchniętych uzyskać efekt zdrowych ust,
 uzyskacie efekt spuchniętych ust...a tego byśmy nie chciały!!!!







Drugim sposobem na spierzchnięte usta są domowe PEELINGI. Jednym z najprostszych do przygotowania jest brązowy cukier z wodą. Wystarczy wymieszać te dwa składniki i delikatnie wcierać w usta w celu usunięcia martwego naskórka. Możemy również użyć do tego miękkiej szczoteczki do zębów i delikatnie masować idąc od kącików do środka ust. Po takim peelingu nakładamy wazelinę i powtarzamy raz, do dwóch razy w tygodniu!!! Możecie połączyć również w peelingu miód z cukrem!!! 

 
















Trzeci sposób to SOK Z OGÓRKA. Nigdy nie próbowałam, ale podobno warto pokroić ogórka w plasterki i przykładać do ust lekko przyciskając żeby sok wyciekał na wargi. Ogórkowy sok powinien złągodzić spierzchnięcia i pomóc w regeneracji i odbudowie :))!!! 

Warto zapamiętać że walka ze spierzchniętymi ustami to nie tylko ta od zewnątrz. Należy często uzupełniać płyny, pić dużo wody. Bardzo ważne jest to, aby nasze ciało było dobrze nawodnione, aby nie brakowało żelaza, witaminy B. 
Należy pamiętać też o tym, aby nie oblizywać ust na zewnątrz przy mrozach, wietrznej pogodzie. Nasza ślina osusza skórę. Nauczmy się smarować usta np wazeliną przed każdym wyjściem z domu. Zapobiegajmy pierzchnięciu ust poprzez robienie regularnych peelingów.Gdy zamiast zapobiegać - leczymy - pamiętajmy o tym, aby nie dłubać i nie zrywać suchego naskórka, starać się nie spożywać ostrych potraw, które jeszcze bardziej wysuszą nasze usta...!!! No, to chyba tyle!!! :)
K


piątek, 28 lutego 2014

Martita i Jej brązowe oczy!!!

Tak jak mówiłam malowałam Martę i próbowałam dobrać coś do Jej brązowych oczu! Oczywiście miałam wziąć sobie do serca komentarz jednej z dziewczyn i skupić się na rozcieraniu...i się nie skupiłam....ale obiecuję,że następnym razem granica nie będzie już widoczna...i podjadę pod brwi! Bardzo podobał mi się ten turkusowy cień...na palecie jednak był nieco intensywniejszy...na oku też ładnie wyglądał, a na zdjęciu zginął... nie jest to porywający makijaż oka, ale wstawiając go liczę na wskazówki od Was...!!! Dzięki temu się mogę dużo nauczyć, poprawić błędy i sprawić,że kolejne prace będziecie już oglądać z ogromną przyjemnością! :) Mam nadzieję!!! Miałam jeszcze wstawić zdjęcie Marty bez makijażu...ale zrezygnowałam ;)
P.S. Jak Wasze brzuszki po tłustym czwartku? :)
K.







czwartek, 27 lutego 2014

Tłusty Czwartek!!! Czyli u mnie dzień jak co dzień ;))

Hej dziewczyny!
Chciałam tylko powiedzieć, że cieszę się z Waszych komentarzy, szczególnie tych, w których zwracacie uwagę na to co powinnam poprawić :) zachęcam do komentowania i dzielenia się swoją wiedzą! Wiem,że jeszcze dużo pracy przede mną, ale może kiedyś dojdę do perfekcji :) Dzisiaj pracowałam nad Martą i makijażem do jej brązowych oczu :)...post ze zdjęciami już wkrótce :)) a dzisiaj przy okazji tłustego czwartku - wszystkiego najsmaczniejszego :))
K.

środa, 26 lutego 2014

Brąz i złoto!! :)

No i mam pierwszy makijaż :) niestety jakość zdjęć nie jest zniewalająca, ale już niedługo może zaopatrzę się w nowy sprzęt żeby wyglądało to wszystko bardziej profesjonalnie ;)! Na początek coś prostego - makijaż podkreślający przede wszystkim oczy szare i niebieskie...Odcienie złota i brązu. Do wykonania makijażu użyłam:
Podkład - Mary Kay Beige 3
Puder mineralny - Mary Kay Beige 1
Cienie - Smoky Eye Bourjois nude ingenu 4
Eyeliner - Tarte black emphasEYES
Mineralny róż do policzków - Mary Kay Shy Blush
Tusz do rzęs - Max Factor 2000 calories









Bo to się zwykle tak zaczyna...

Miliony dziewczyn teraz zakłada blogi z różnymi poradami, blogi modowe, kosmetyczne! Postanowiłam, że i ja to zrobię! Dopóki nie urodzę, będę miała bardzo dużo czasu żeby publikować posty, później - zobaczymy. Do Kwietnia jeszcze dużo czasu. Będę umieszczać tu swoje "prace"(makijaże), a także ciekawostki na temat kosmetyków, pielęgnacji ciała, paznokci. Może z czasem to Wy będziecie chcieli żebym umieściła coś na swoim blogu, coś Was zaciekawi. Na początek muszę uwiecznić kilka swoich makijaży więc bądźcie cierpliwi! Muszę też kupić aparat, bo zdjęcia, które robiłam nie są najlepszej

 jakości :(
Za cholerę nie umiem prowadzić bloga, ale...

Życzcie mi powodzenia
Kaja